"alablog".... :-)
komentuj w księdze gości lub pisz e-mail

31 III 2011 r.
Czas głoszenia...

Wyjazd, by powrócić w Wielki Czwartek. A w tym czasie, trud głoszenia Misji Świętych: Katedra w Elblągu i Lipnica Murowana oraz Renowacja Misji: Laskowa.

Proszę WAS o wsparcie...





25 III 2011 r.
Gdy przechodzisz blisko...

Przeszedł blisko zaślubionej Józefowi: MIRIAM, gdy Ona trwała na modlitwie. Propozycja przerastała wszelkie oczekiwania. Wątpliwości, pytania, ale po słowach zapewnienia, że dla Boga wszystko jest możliwe: JEJ odpowiedź - TAK. A co ja na to wszystko...?

Panie przebudzenia dotknij nas dzisiaj.
Ciebie błagamy objaw Swą moc.
W obecności Twej daj nam trwać rozpal w nas płomień.
Wołamy, przyjdź Panie ożywiaj nas.




I odpowiedź płynąca z serca przepełnionego wiarą:

Panie wierzę Ci, wciąż wierzę Ci,
bo Twa miłość wierna jest.
Gdy wzywałem Cię, pomogłeś mi,
więc teraz też wspomóż mnie.





23 III 2011 r.
Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim.

Zaczęło się. Cóż takiego? Ano remont w budynku seminarium :-) Nie ma to jak "muzyka", których źródłem jest 12 kg młot, czy też wiertara z udarem. Ale jak się zacznie to i się skończy. Gdyby ktoś chciał wspomóc - nie ma sprawy - hojności nie stawiam granic. Proszę o kontakt na e-maila lub poszukać 26 cyferek na stronie www.seminarium.saletyni.pl.

W czasie obiadu odczytano tekst, któryjak mi się wydaje, bardzo pasuje do "czytania między wierszami":

Którzy się Pana boją, będą posłuszni Jego słowom,
a miłujący Go pójdą Jego drogami.
Którzy się Pana boją, będą szukać Jego upodobania,
a miłujący Go w Prawie znajdą nasycenie.
Którzy się Pana boją, przygotują swe serca,
a przed obliczem Jego uniżą swe dusze.

(Syr 2,15-17)


Dla tych, których życie wydaje się trudne, a sił może już mają niewiele... Wiosna :-)





21 III 2011 r.
Dawajcie, a będzie wam dane...

Takie wielkie zamieszanie. Tragedia wielu, konflikt zbrojny. Co na to wszystko człowiek wiary? Ma podjąć konkretne działanie... Nie da się zlecić tego zadania dla innych. Potrzebny jest konkret. Zatem...? Do roboty.

Uczynki miłosierne względem duszy

1. Grzeszących upominać.
2. Nieumiejętnych pouczać.
3. Wątpiącym dobrze radzić.
4. Strapionych pocieszać.
5. Krzywdy cierpliwie znosić.
6. Urazy chętnie darować.
7. Modlić się za żywych i umarłych.

Uczynki miłosierne względem ciała

1. Głodnych nakarmić.
2. Spragnionych napoić.
3. Nagich przyodziać.
4. Podróżnych w dom przyjąć.
5. Więźniów pocieszać.
6. Chorych nawiedzać.
7. Umarłych pogrzebać.





19 III 2011 r.
św. Józef.

Św. Józefie, Oblubieńcze Bogarodzicy, Przybrany Ojcze Syna Bożego, pełni wdzięczności Bogu za Twoją obecność i wstawiennictwo oddajemy należną Ci cześć. Pragniemy powierzyć Twojej modlitwie całe nasze życie. Niech będzie ono naznaczone szukaniem Boga i Jego najświętszej woli; niech stanie się nieustannym pielgrzymowaniem do domu Ojca.

Głowo Najświętszej Rodziny, powierzamy Twojej opiece nasze rodziny, w sposób szczególny mężczyzn: ojców, mężów, synów i braci; wszystkich mężczyzn, z którymi jesteśmy związani. Bądź dla nich wzorem siły, dzięki której potrafiliby stawić czoła pokusom i przeciwnościom życia; tym wewnętrznym, jakie drzemią gdzieś na dnie ich serc i umysłów, oraz tym zewnętrznym, jakie narzuca im świat lekceważący Boga i Jego miłość. Niech mają dość mocy ducha, by bronić przekonań swojego sumienia i wiary.

Św. Józefie, daj im męską odwagę, dzięki której potrafiliby szanować i bronić swoje matki, żony, córki i siostry. Wyproś dla nich u Jezusa serca wrażliwe i czyste, by wszystkie kobiety, które im zaufały, kochali miłością bezinteresowną, współczującą i dyskretną. Taka miłość nie szuka własnej korzyści, ale pragnie jedynie ofiarować siebie w darze. Otocz swoją szczególną pieczą mężów i ojców rodziny; niech będą dla swoich żon i dzieci troskliwi, opiekuńczy i delikatni. Niech dają im oparcie i poczucie bezpieczeństwa.

Św. Józefie, wejrzyj na ojców, mężów, synów i braci naznaczonych ułomnością, która degraduje ich męską siłę i czyni nieodpowiedzialnymi za siebie i powierzonych im bliskich. Niech pokonują pokusę zamykania się w sobie, posługiwania się przemocą; niech podejmują wysiłek naprawienia wyrządzonych krzywd.

Módl się, Wierny Stróżu Świętej Rodziny, za tych mężów i ojców, których miłość rodzinna zgasła i którzy stali się obojętni na własne żony i dzieci.

Nadziejo Chorych, w szczególny sposób polecamy Twojej pieczy rodziny, w których ojcowie, mężowie i synowie nadużywają alkoholu, pogrążając się w autodestrukcji. Niech uznają ze skruchą swoją chorobę, niech szukają pomocy oraz ludzkiego i Boskiego wsparcia. Wyproś im łaskę pokornej modlitwy, by w tej trudnej sytuacji całym sercem zwrócili się do Boga z prośbą o miłosierdzie i pomoc.

Pociecho Nieszczęśliwych, powierzamy Twojej pieczy mężczyzn żyjących samotnie, rozwiedzionych, tych, których porzuciły żony, dzieci, przyjaciele; tych, którzy czują się odrzuceni, skrzywdzeni i rozżaleni. Niech nie poddają się pokusie zniechęcenia i rozpaczy; niech podejmują wysiłek odbudowania swego życia, dzięki któremu mogliby na nowo stworzyć więzi małżeńskie i rodzinne.

Troskliwy Obrońco Jezusa i Żywicielu Syna Bożego, powierzaj Twemu przybranemu Synowi młodych mężczyzn i chłopców. Wypraszaj im u Niego pragnienie poznawania, miłowania i naśladowania Ciebie, by stawali się coraz odważniejsi, mocniejsi duchem, bardziej przejrzystsi, bezinteresowni, wrażliwi na ludzi potrzebujących pomocy.

Opiekunie Kościoła Świętego, zawierzamy Twojej pieczy wszystkie kapłańskie serca, aby były oddane Jezusowi, Twojemu przybranemu Synowi; uczyń ich mężami sprawiedliwymi, czystymi, roztropnymi, posłusznymi, wiernymi. Niech ich serca, ciche i pokorne, przylgną do Jezusa tak, by w niczym nie szukały siebie i swojej ludzkiej chwały. Niechaj życie i praca nie zasłaniają kapłanom Jezusa. Niech nie pragną niczego, tylko naśladowania Jezusa w poświęceniu i oddaniu Bogu i ludziom.

Opiekunie Dziewic, módl się za wszystkie osoby konsekrowane, mężczyzn i kobiety, aby wiernie strzegły czystości serca, wcielały w życie ewangeliczne ubóstwo i posłuszeństwo, by w ten sposób stawały się w dzisiejszym świecie przejrzystymi znakami królestwa Bożego.

Zwierciadło Sprawiedliwości, Wzorze Pracujących, módl się za wszystkich sprawujących władzę. Wypraszaj im serca wrażliwe na ubogich i oddane służbie obywatelom, by opierali się pokusie egoizmu oraz żądzy zysku i władzy. Niech pragną służyć wszystkim obywatelom; niech nie zawiodą nadziei, jaką ludzie w nich pokładają.

Św. Józefie, Patronie Umierających, powierzamy Twojej czujnej pieczy osoby ciężko chore i umierające. Powierzamy Ci także naszą śmierć. Spraw, abyśmy naszą śmiercią uwielbili Boga, jak Ty uwielbiłeś Go swoją. Obdarz nas tą łaską, byśmy przyjąwszy sakramenty święte, odchodzili z tego świata w objęciach Twojego przybranego Syna Jezusa Chrystusa, w obecności Twojej Oblubienicy Maryi.

Maryjo Niepokalana, Matko Pięknej Miłości, prowadź nas do Twojego Oblubieńca św. Józefa, byśmy z Jego i Twoim matczynym wstawiennictwem szukali we wszystkim Twojego Syna Jezusa Chrystusa.

Ojcze Wszechmogący, Ty w św. Józefie dałeś nam doskonałe zwierciadło Twojego ojcowskiego serca. Powierzyłeś Jego ojcowskiej pieczy swojego Umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa. A On, Przybrany Ojciec Jezusa, nie zawiódł nadziei w Nim pokładanej. Za Jego wstawiennictwem powierzamy Ci siebie i nasze rodziny. Obdarzaj nas nieustannie mocą i odwagą Ducha Świętego, byśmy pragnęli naśladować miłość, czystość i bezinteresowność św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i opiekuna Syna Bożego. Amen.





18 III 2011 r.
Co to za zwariowany czas?

Dwa dni poza Krakowem, załatwienia i spotkania z ludźmi. Ich problemy podzielne na dwa powinny ważyć mniej. Ból, choroba, zdrada, rozstanie... Dlaczego tego tak wiele? Dlaczego nie szukali pomocy?

Zło i grzech wdziera się każdą możliwą stroną. Jak się w tym nie pogubić? I właściwie zrozumieć sytuację drugiego? A najtrudniejsze, że w tym wszystkim brakuje słów... Jestem i wspieram, polecając WAS wszystkich w modlitwie.

Bardzo stary przebój...

Świat nie wierzy łzą, szkoda naszych łez; świat nie wierzy łzą, bo za dużo jest na tym świecie łez...





15 III 2011 r.
Istota modlitwy...

"Nasze serce ma być w zgodzie z tym, co głoszą nasze usta" (Reguła 19,7). Normalnie myśl wyprzedza słowa, szuka ich i je formuje. Jednak przy recytowaniu psalmów, i w ogóle w modlitwie liturgicznej, jest odwrotnie: najpierw są słowa, głos, a nasza myśl musi się dostrajać do tego głosu. Bo my, ludzie, sami "nie umiemy się modlić tak, jak trzeba" (Rz 8,26): zbyt daleko jesteśmy od Boga, nazbyt tajemniczy i wielki jest On dla nas. Dlatego Bóg pospieszył nam z pomocą. Sam daje nam słowa modlitwy i uczy nas modlić się. (Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu, Część I, s. 117)

W kolejnych zdaniach przeczytać możemy o pomocnej w tej kwestii lekturze Księgi Psalmów. Niech ich modlitewne przez każdego z nas czytanie, stanie się początkiem pięknej drogi odkrywania istoty modlitwy.

Odeszła do Pana... "Kobieta pracująca - żadnej pracy się nie bojąca..."



Teraz recytuje je dla NIEGO...





13 III 2011 r.
Trwać na modlitwie i ...

Wobec tych wydarzeń, których jesteśmy świadkami rodzi się pytanie, gdzie w tym wszystkim jest On Stwórca? Zmienia się oś kuli ziemskiej... Tak wyraźne znaki na niebie i ziemi... Jak każdy z nas na to wszytko patrzy? Tyle łez i cierpienia, nie tylko w dalekiej Japonii, ale tuż na wyciągnięcie ręki. Postawa modlitwy - ktoś podpowiedział z otoczenia. Tak potrzebna - ale sama w sobie to wiele, ale nie wszystko. Niech będzie przyczynkiem do konkretnego działania.







12 III 2011 r.
Wyprowadził na pustynię...

Choć od kilku dni cieszymy się II częścią książki Benedykta XVI - to aby lepiej zrozumieć przesłanie I Niedzieli Wielkiego Postu trzeba sięgnąć do I części i tam odnaleźć na początku kilka stron rozważań. Wydaje się, że nić nowego, ale jednak usystematyzowane i "na jednym miejscu" pozwala odkryć coś więcej.

JEZUS Z NAZARETU - pierwsza książka Benedykta XVI ukaże się w Polsce w drugiej połowie kwietnia 2007 r. równocześnie z włoskim wydaniem. Wyłączne prawa do jej wydania w Polsce posiada Wydawnictwo M.

Książka napisana przyjaznym dla Czytelnika językiem, dotyczy fundamentu wiary każdego chrześcijanina - osoby Jezusa Chrystusa. Jest odpowiedzią na współczesny kryzys wiary i zaufania. W rzeczywistości zagubienia współczesnego świata, które obejmuje również postrzeganie osoby Jezusa z Nazaretu, Benedykt XVI z niezwykłą siłą ukazuje współczesnemu człowiekowi kim naprawdę był i jest Jezus Chrystus jako człowiek, Syn Boży i Zbawiciel. Dlatego wnikliwa lektura książki jest niezbędna dla współczesnego chrześcijanina.

Książka dotyczy fundamentu wiary każdego chrześcijanina - osoby Jezusa Chrystusa. Jest odpowiedzią na współczesny kryzys wiary i zaufania. W rzeczywistości zagubienia współczesnego świata, które obejmuje również postrzeganie osoby Jezusa z Nazaretu, Benedykt XVI z niezwykłą siłą ukazuje współczesnemu człowiekowi kim naprawdę był i jest Jezus Chrystus jako człowiek, Syn Boży i Zbawiciel. Dlatego wnikliwa lektura książki jest niezbędna dla współczesnego chrześcijanina.

A więc do czytana I na początek Wielkie Postu a od V niedzieli II części książki Benedykta XVI serdecznie zapraszam.





10 III 2011 r.
Dwie siostry...

Konkretny czas i zaproszenie do działania. We wspólnocie seminarium trwają rekolekcji. Tak zrobiło się ciszej... Sprawy dnia codziennego odeszły na chwilę na bok, a więcej czasu dla Niego. Zapowiada się także szczególna noc: Adoracja Najświętszego Sakramentu. Znajdzie się więc rozwiązanie dla tych, co ze spaniem mają problemy...

Radio Watykańskie dziś podało:

Spotykając się na tradycyjnej na początku Wielkiego Postu audiencji dla proboszczów diecezji rzymskiej, Papież w swym rozważaniu podjął wiele aktualnych problemów dotyczących kapłanów. Wskazał, że są oni powołani do służby i muszą podejmować również to, co im ciąży i sprawia trudność. Zawsze jednak winni się cieszyć przynależnością do Kościoła.

Proszę tych wszystkich, którzy tutaj zaglądają o modlitwę w intencji kapłanów. Niech przez ich posługę i świadectwo życia wszyscy dobrze przeżyją tegoroczny Wielki Post.





9 III 2011 r.
Modlitwa w drodze do Zmartwychwstania.

Wielki Post to wyjątkowy czas w ciągu roku. To czterdzieści dni wędrówki: od Środy Popielcowej, aż do Świąt Wielkiej Nocy. Zapraszamy was do przebycia tej drogi z naszymi rozważaniami.

Autorami rozważań są ojcowie jezuici. W drodze towarzyszyć nam będą znani aktorzy i prezenterzy: Małgorzata Kożuchowska, Anna Cieślak, Agnieszka Mandat, Krzysztof Globisz, Wojciech Malajkat, oraz Krzysztof Ziemiec, którzy dla naszych rozważań użyczyli swych głosów.

Oprócz internautów i użytkowników telefonów komórkowych, z Modlitwy w drodze skorzystają także radiosłuchacze. Rozważania będą emitowana na falach blisko 20 katolickich stacji radiowych. Nie przegap Wielkiego Postu! Wyrusz z nami w drogę.

KLIKAJ poniżej w baner :-)





6 III 2011 r.
Decyzje podejmowane w najtajniejszym sanktuarium człowieka.

Zacznijmy od przypomnienia definicji:

Cóż to jest - sumienie? Wśród wielu definicji, na uwagę zasługuje mówiąca, iż to głos naszego rozumu, który pomaga odróżnić dobro od zła. Działa ono zarówno przed czynem (decyzją), jak i po jego dokonaniu. Zasada jego działania da się zawrzeć w krótkim zdaniu: "Czyń dobrze - unikaj zła".

Warto odwołać się do sformułowania Soboru Watykańskiego II, które mówi, iż sumienie to "najtajniejszy ośrodek i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa" (KDK 16). Ta definicja jest dopełnieniem tej wyżej. Pierwsza ujmowała rzeczywistość sumienia od strony człowieka. Druga wprowadza w działanie sumienia także głos Boga. Te dwie rzeczywistości w działaniu sumienia przenikają się i uzupełniają. Sumienie jest głosem ludzkiego rozumu, ale to Bóg dostarcza światła.

Pomocą w kształtowaniu prawego sumienia będzie zatem sięganie po Słowo Boże, częsta spowiedź i codzienny rachunek sumienia, jak również modlitwa i postawa pokory.

Po takim dłuższym wprowadzeniu przesłanie dzisiejszej Liturgii Słowa odczytajmy jako zaproszenie do postawienia pytania w głębi naszego serca, w głębi naszego sumienia, pytania o to: jakie są te moje codzienne wybory pomiędzy przekleństwem a błogosławieństwem, pomiędzy życiem a śmiercią, pomiędzy budowaniem na skale a budowaniem na piasku?

Jeśli nie można pojąć nieskończoności Boga, to tylko dlatego, że jest nieskończoną Miłością, a jak można pojąć Miłość. Szukam Miłości - ale tak naprawdę byłem w błędzie, mówiąc, że to ja Ją szukam, bo Ona mnie szybciej znalazła, na samym początku. Od początku byłem w Jej zasięgu, Ona mnie znalazła i uczyniła godnym siebie. Miłość - Bóg jest bliżej mnie, niż moje poczucie szukania Go. To, że szukałem ślepo, to dlatego że żyję nieraz w "mgle" - własnych pomysłów na Wolę Bożą.

Saruel: Czy jest miłość? - Jezus z Nazaretu





3 II 2011 r.
Bartymeusz.

Wracam do wydarzenia spod Jerycha (zobacz: Mk 10,46-52). Bartymeusz bardzo wiele uczy każdego z nas. Zapytasz czego? Po pierwsze, że nie wolno przegapić żadnej okazji do spotkania się z Jezusem i trzeba szukać tej swojej osobistej drogi prowadzącej z Jerycha do Jerozolimy. Po drugie: w modlitwie nie można być ospałym, ale musi być zaangażowana cała osobowość (im bardziej inni go uciszali, tym głośniej wołał całym sobą) - trzeba dać z siebie wszystko, by stanąć przed Bogiem. I jeszcze jedno. Jezus odwołuje się do wiary człowieka: "twoja wiara cię uzdrowiła", "niech ci się stanie, jak uwierzyłeś". Trzeba uwierzyć bezgranicznie, do końca jak Bartymeusz, bo tylko wówczas, wobec mojego nieustannego wołania na modlitwie: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną grzesznikiem!", ON nie przejdzie obojętnie.



Mających odrobinę czasu zachęcam do lektury dwóch fragmentów książki: "Opowieści pielgrzyma", Wydawnictwo W Drodze, Poznań 1988.
Polecam do przeczytania kilka stron o pięknej tradycji kościoła wschodniego: Modlitwa Jezusowa, która łączy się z dzisiejszą Ewangelią.

Opowieść Pielgrzyma - 1. Wezwanie do modlitwy nieustannej
Opowieść Pielgrzyma - 2. O możliwości modlitwy nieustannej


Modlitwa poranna o utrzymanie się na drodze Bożej



oraz:






Powrót do "blogowisko"