"blogowisko".... :-)
komentuj w księdze gości lub pisz e-mail

31 VII 2011 r.
By nie brakło otwartego serca...

Spotkania z ludźmi i iskra zapalona w głębi serca. Niech trwa i się rozwija.

Serdeczności wielkie dla Ani i Krystiana (Zuzia - też pamiętam) i wszystkich uczestników uroczystości w Busku Zdroju.

I tradycyjnie coś do posłuchania - z głębszym przesłaniem... Dzięki Pani Beato :-)...

Nie po to zjawiasz się na świecie, żebyś sam dla siebie kwiaty rwał
Zobacz, ludzie wokół ciebie, kochaj, nie będziesz sam
Wyrzuć zło i z serca, i słowa, miłość to, to wszystko co masz
Nawet twój głos, nawet twoje ciało nie pomoże, gdy zgubi cię noc
Wszystko to nic, wszystko za mało, najważniejsze, by był przy tobie ktoś





30 VII 2011 r.
Fundament małżeństwa.

Trochę statystyki, słupki niech narysuje wyobraźnia:

- ludzie połączeni tylko związkiem cywilnym: rozpada się jedna na dwie pary (50%)
- po ślubie kościelnym, ale bez podejmowania praktyk religijnych: rozpada się jedna na trzy pary (33.33%)
- po ślubie kościelnym, przy codziennym udziale we Mszy Świętej: rozpada się jedna na pięćdziesiąt par (2%)
- po ślubie kościelnym, przy codziennym udziale we Mszy Świętej i codziennej małżeńskiej modlitwie: rozpada się jedna na tysiąc czterysta dwadzieścia dziewięć par (0,07%)...

Fundament małżeństwa - Pan Bóg, który uczy kochać.





27 VII 2011 r.
Z ołówkiem w ręku.

Nie lubię nieskazitelnie czystego egzemplarza Pisma Świętego. Ta czystość jest bowiem dowodem, że księga nie służy swojemu celowi, że stoi bezużytecznie na półce, że jest pustą dekoracją, martwym przedmiotem. Takie martwe Pismo Święte świadczy o martwocie swojego właściciela. Pismo Święte powinno być w miarę podniszczone, w miarę zabrudzone, w miarę postrzępione, ze śladami palców na rogach stronic, zapisane na marginesie drobnym pismem i upstrzone różnokolorowymi podkreśleniami, przypominającymi mosty przerzucone nad przepaściami. całość tutaj...

Trzeba mi wrócić do tej gorliwości...





26 VII 2011 r.
Przygotowania do homilii...

Czasem jest bardzo trudno, zwłaszcza jak się to chce zrobić o nie tak z obowiązku, ale z potrzeby serca... A w złożonej sytuacji nie jest to łatwe: powiedzieć prawdę, nazywając po imieniu to, co się wydarzyło do tej pory, ale dziękować za dzisiejszą przeminę serca. I nie zapomnieć, by wlać choć odrobię nadziei na przyszłość...

Ale jak się to zaczyna trawić od poniedziałku, to za kilka dni się urodzi :-)

No i coś do posłuchania w ten wakacyjny czas...

Budujemy nasz dom na piasku, cena nie gra roli dziś.
Kupiliśmy prawie wszystko, ale wciąż nie mamy nic.
Chcę pozbierać znowu myśli, słyszeć bicie naszych serc.
Widzieć ile szczęścia w sobie kryje każda mała rzecz.





24 VII 2011 r.
Pierwszy "proboszcz"...

W czasie mojej nieobecności, powołany został do wieczności, ktoś, bardzo szczególny... Zaczynałem jako neoprezbiter, a On wprowadzał mnie w tajniki duszpasterskiej posługi. Były sytuacje, w których dla rozładowania atmosfery, bez względu na czas w kalendarzu liturgicznym śpiewaliśmy razem: "Cuda, cuda, ogłaszają...". Bądź dla Niego Panie, wieczną nagrodą.

Tutaj szczegóły z Jego życia

15 VII 2011 r.
Wyjazd.

Do 24 lipca w razie konieczności pozostaje sms lub e-mail. Wizytacja ekonomiczna :-)

Oby szczęśliwie i z Bożą pomocą...





12 VII 2011 r.
Słuchać tego, co komunikuje ciało...

Tłumaczyłem sobie, że to pewnie zmęczenie... Pewnie i tak, ale wizyta u specjalisty powiedziała coś więcej...

W przypadku małego astygmatyzmu, objawów można w ogóle nie zauważyć. Czasami nieskorygowany astygmatyzm może być przyczyną bólu głowy, nadwerężania wzroku, zniekształcenia lub zamglenia widzianego obrazu.

Objawy te wystepują z tego powodu, iż jest to wada wzroku polegająca na tym, że wpadająca do oka wiązka promieni po załamaniu nie łączy się w jednym punkcie, lecz przechodzi przez dwie linie ogniskowe, które leżą w dwóch prostopadłych do siebie płaszczyznach. Powoduje to nadwerężenie oka.

Jeśli w Twojej recepcie na okulary lub soczewki kontaktowe znajdują się trzy wartości (mogą być także dwie), znaczy to, że masz astygmatyzm. Recepta taka może wyglądać następująco: -2,75 x -1,25 x 180. Pierwsza wartość opisuje wadę sferyczną, druga i trzecia wartość mówią o wielkości i położeniu Twojego astygmatyzmu.

Widzenie astygmatyka jest nieostre, zniekształcone jak w gabinecie luster. Gwiazdy widzi jak plamki a nie punkty, linie proste jak krzywe. Inna jest ostrość widzenia linii o różnym nachyleniu - np. krzyż - astygmatyk widzi tylko jedno ramię, pionowe lub poziome. Kontury przedmiotów są nieostre, niezależnie od odległości, widoczny jest brak wyczucia przestrzeni. Źródło info o: astygmatyzm


No i trzeba się będzie przyzwyczajać... :-)

Kilka najbliższych dni, to kilometry za kółkiem... Szerokości i przyczepności...

Polecam Waszej modlitewnej pamięci osoby, które ostatnio w sposób szczególny prosiły i proszą mnie o wsparcie...





8 VII 2011 r.
Piątek a po nim...

A i coś do posłuchania:

Die Wiener Philharmoniker mit Maurice Ravels Bolero anläßlich des Luzern Festival 2010.





4 VII 2011 r.
Bieg do samego końca...

Zapraszam do zarezerwowania sobie 30 minut, cierpliwego zobaczenia tego, co poniżej... A potem do podjęcia konkretnego działania. Proszę podziel się swoimi przemyśleniami. Pisz e-mail, dopisz się do księgi czy też wyślij sms-a.

Więcej informacji znajdziesz tutaj





3 VII 2011 r.
Warunek pokrzepienia.

Aby go odnaleźć potrzeba się dobrze wczytać w dzisiejsze rozważanie Benedykta XVI... Kilka wyjętych zdań, ale koniecznie trzeba przeczytać całość (doczytasz - odnajdziesz warunek pokrzepienia)...

Gdy Jezus przemierzał drogi Galilei, głosząc Królestwo Boże i uzdrawiając wielu chorych, litował się nad tłumami, gdyż były znękane i porzucone jak owce nie mające pasterza (por. Mt 9,35-36). To spojrzenie Jezusa zdaje się sięgać do naszych czasów, do naszego świata. Również dziś spoczywa na tak wielu ludziach, uciskanych przez trudne warunki życiowe, a także pozbawionych ważnych punktów odniesienia, aby znaleźć sens życia i cel istnienia. Niezliczone rzesze znajdują się w krajach najuboższych, doświadczane nędzą, a nawet w krajach bogatszych jest wielu mężczyzn i kobiet niezadowolonych, wręcz chorych na depresję. Pomyślmy następnie o licznych uchodźcach i uciekinierach, o tych, którzy emigrują, ryzykując własne życie. Spojrzenie Chrystusa spoczywa na tych wszystkich ludziach, co więcej - na każdym z tych dzieci Ojca, który jest w niebie, i powtarza: "Przyjdźcie do mnie wszyscy...". Pełny tekst rozważania znajdziesz tutaj





1 VII 2011 r.
Na Słowacji...

Na przekazaniu urzędu Proboszcza i Superiora. Ale już wracam... Szkoda tylko, że tak krótko i że przez cały czas pada.

Powrót do "blogowisko"