26 VII 2009 r.
Oj dawno się nic nie pisało...

Pora nadrabiać zaległości. Pracowity czas na uczelni jest już za mną. Kilka dni, aby ostatecznie przekonać się o efektach. :-) Nie powinno być źle, jak to wielokrotnie mogłem się na własnej skórze przekonać: "skoro się uczył, to i pewnie nauczył, a jak nauczył - to i zdał."

Od poniedziałku powrót do codziennych zajęć i przygotowania półrocznego bilansu. Przelać to do systemu a potem na papier. Więc to, co lubię najbardziej - papierologia stosowana.

Wszystkim odpoczywającym życzę sił do odpoczynku i jeszcze większych przy powrocie do codziennych zajęć.

Przeczytaj - warto

9 VII 2009 r.
Aby się tak chciało, jak się nie chce...

Może w to trudno uwierzyć, ale są jeszcze uczelnie, na których lipiec to praca ma całego. Trwają gorące przygotowania do ostanich zaliczeń i końcowych egzaminów.
Gdy więc za oknem - taka a nie inna pogoda i raczej - odpoczywać się chce niż uczyć - znaleźć odpowiednią motywację nie jest łatwo. Ale trzeba... Więc do pracy :-)

4 VII 2009 r.
Ale się działo :-)
Więcej szczegółów znajdziesz na stronie: tu szczegóły :-) w zakładce XXII Saletyńskie Spotkanie Młodych

Przetrwaliśmy to wszystko, z Bożą pomocą.
Powrót do "blogowisko"