"alablog".... :-)
komentuj w księdze gości lub pisz e-mail

29 XII 2009 r.
Odchodzi stare, aby przyjść mogło nowe...

Na progu starego i nowego roku...



"Pobłogosław nas na nowe dni"

Słowa i muzyka: Marcel Trojan

Już tyle dni
Już tyle lat
Życie upływa w beznadzieji pełnej trosk
Już brak nam sił
I wiary brak
Tak wiele razy zakpił z nas przewrotny los

Gdy w sercu lęk
Gdy w duszy mrok
Trudno nadzieję mieć na nowe lepsze dni
Lecz trzeba nam
Dziś mimo to
W przyszłość uwierzyć i marzenia zmienić w czyn

ref:
Pobłogosław nas na nowe dni
Na te znane i nieznane
Co nas czeka - tego nie wie nikt
Czy nie powrócą troski te niechciane
Pobłogosław Panie nas w ten czas
Twoją mocą wesprzyj nas

Tak wiele już przebrzmiało słów
Tyle obietnic danych nie spełniło się
Jak wierzyć więc
Jak ufać znów
Kiedy się nie wie co przyniesie nowy dzień

Nie łatwo jest uwierzyć gdy
Prócz rozczarowań dał nam los niewiele tak
Lecz trzeba nam wciąż naprzód iść
By znaleźć szczęście
Tego nam tak przecież brak

ref:
Pobłogosław nas na nowe dni
Na te znane i nieznane
Co nas czeka - tego nie wie nikt
Czy nie powrócą troski te niechciane
Pobłogosław Panie nas w ten czas
Twoją mocą wesprzyj nas

Pozdrawiam @ll z Warszawy - gdzie wczoraj po pobycie w rodzinnych stronach dotarłem.



22 XII 2009 r.
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat...
A nadzieja wstąpi...
Przyjdź tu do nas i wśród nas trwaj...



To za każdym razem, ze każdym razem, gdy przychodzi ten czas, brzmi inaczej. Kogoś, brakuje, bo odległość, służba, a może on tam ma już swoje miejsce...

Bądź dla nas Pokojem i nadzieją, która rozświetla mroki naszego serca.


20 XII 2009 r.
Tak blisko...

Już prawie u kresu Adwentu. W tych dniach Kościół przez swoją liturgię nakłonił nas do zastanowienia się nad tajemnicą podwójnego przyjścia Chrystusa: przyjścia w poniżeniu naszej ludzkiej natury oraz nadejścia Jego ostatecznej paruzji. Liturgia zaleca, by Pan, który pozwala nam z radością gotować się na tajemnicę Bożego Narodzenia, zastał nas czuwających na modlitwie oraz głoszących Jego chwałę. W tym właśnie okresie, wezwani jesteśmy do rozważania cudownych i tajemniczych wydarzeń: Dzieciątko owinięte w pieluszki, położone w żłóbku, które staje się pokornym, ubogim, słabym i kruchym.

"Nie możemy zatem sprowadzić Bożego Narodzenia do roli święta bezużytecznej rozrzutności, ani przekształcić go w uroczystości spod znaku łatwego konsumizmu: Boże Narodzenie jest świętem pokory, ubóstwa, ogołocenia, poniżenia Syna Bożego, który przybywa, aby obdarzyć, aby obdarzyć nas swoją nieskończoną miłością; musi ono więc być obchodzone w duchu autentycznego dzielenia się, uczestnictwa wraz z braćmi, którzy potrzebują naszej serdecznej Pomocy. Musi być podstawowym etapem rozważenia naszego zachowania wobec 'Boga, który przychodzi'; a tego Boga, który przychodzi, możemy spotkać w płaczącym, bezbronnym dziecku, w chorym, który czuje, jak opuszczają go siły, w starym człowieku, który przepracowawszy całe życie w społeczeństwie naszym, opartym na produkcyjności, zepchnięty jest na margines i zaledwie tolerowany".

Jan Paweł II, 22 grudnia 1982 r.


W duchu autentycznego dzielenia się...




18 XII 2009 r.
Zima...

Minus szesnaście stopni, mocno świecące słońce przy wysokim ciśnieniu, a i śniegu tak ze dwadzieścia centymetrów - czego można chcieć więcej? Skoro nie pada i wiatru nie ma, to i drogi wcześniej czy później zostaną przetarte. Ta na zewnątrz czeka na kalendarzową.

"Na przyjście Chrystusa Króla, pójdźmy wszyscy z pokłonem..." To już tak blisko.

I do posłuchania...



15 XII 2009 r.
Za kółkiem...

Z nadzieją, że nie będzie tych kilometrów zbyt wiele i pogoda będzie sprzyjać... Czy to tylko moje pobożne życzenia, okaże się bardzo szybko, gdy tylko wyruszę z Dębowca. Po dniach na uczelni, spotkaniach oraz rozlicznych powierzonych mi sprawach.

Przyczepności i szerokości dla Was koledzy "mobilki" :-)

--------------------
Pani adwentowego oczekiwania polecam tych wszystkich, których noszę w sercu, ich intencje, troski i kłopoty.


9 XII 2009 r.
Nowe, nie takie straszne...

Pierwsze skojarzenie - nowe - nie chcę tego, bo to coś, czego nie znam. Ale z czasem? Zwłaszcza jak się poczyta instrukcję obsługi, by poznać wszystkie możliwości, które są w konkretnej sprawie oferowane.
Trwają rozmowy z przedstawicielami. Jak to bywa, negocjację nie idą łatwo. Sprawdza się powiedzenie, że dobrze negocjować, to umiejętnie szukać płaszczyzny porozumienia. Rezygnuję z tego, abym "ugrał" coś dla siebie. Nie jednak za wszelką cenę! Nie wolno zapomnieć: nie z tego nie mogę zrezygnować, bo to fundament.

Czynię przygotowania do wyjazdu na uczelnie... Spotkania, wykłady, ćwiczenia, laboratoria. W tym wszystkim jednak najciekawsze a z drugiej strony najtrudniejsze spotkania z ludźmi, ich historią życia, tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch tygodni. A jest tego bardzo wiele:
- nerwowe oczekiwanie na diagnozę od lekarza;
- oczekiwanie w sytuacji, w której pozostała już tylko nadzieja;
- tragiczna śmierć i to, co po niej pozostało (pytanie: dlaczego?);
- i pewnie coś jeszcze, co ON dopuści...

Stanąć wobec tego wszystkiego, aby być, aby "zapłakać z tymi, co płaczą", aby cicho szeptać: "Zdrowaś...".
Obym temu wszystkiemu sprostał... Daj siły Panie...


6 XII 2009 r.
"Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!" (Łk 3,4)

Tymi słowami Ewangelia zachęca nas dziś, w drugą niedzielę Adwentu, do otwarcia serc na przyjęcie przychodzącego Pana. Zaś jako wzór takiego wewnętrznego przygotowania dzisiejsza liturgia ukazuje nam surową postać Jana Chrzciciela, który naucza na pustyni, wzywając do nawrócenia. Jego świadectwo pomaga nam zrozumieć, że aby wyjść na spotkanie Pana, musimy tworzyć w sobie i wokół siebie obszary "pustyni" przez wyrzeczenie się rzeczy zbędnych, poszukiwanie tego, co istotne, trwałe w klimacie milczenia i modlitwy. Święty Jan Chrzciciel wzywa przede wszystkim do powrotu do Boga i zdecydowanego odwrócenia się od grzechu, który jest chorobą ludzkiego serca i pozbawia człowieka radości ze spotkania z Panem. Adwent jest czasem szczególnie sprzyjającym doświadczeniu zbawczej miłości Boga. To doświadczenie chrześcijanin może przeżyć przede wszystkim w sakramencie pojednania, odkrywając w świetle słowa Bożego prawdę o swoim istnieniu i radując się z odzyskania pokoju z sobą samym i z Bogiem.

Niedzielna Modlitwa Anioł Pański
z Janem Pawłem II, 4 grudnia 1995 r.


Do roboty. Kartka i coś do pisania:

- rzeczy zbędne wokół mnie, których nie potrzebuję: ...................
- co dla mnie jest trwałe, istotne, warte "gry o świeczkę": ...........
- co będzie sprzyjało, by wokół mnie był klimat milczenia i modlitwy?: .......

Wspierajcie proszę tych, co w tym czasie posługują: głosząc Słowo Boże, jednając w konfesjonale, aby byli w tym wszystkim narzędziami JEGO miłosiernej miłości.


5 XII 2009 r.
W trakcie przygotowań do...

Zapytać można do czego znowu? Codziennych zajęć, niedzieli, która się zacznie... Spotkań zaplanowanych na nowy tydzień, rodzinnych spotkań, zajęć na uczelni, gdzieś w oddali także zbliżających się świąt. Wiele tego. Konieczność planowania. Korkowa tablica i karteczki na niej - na nie wiele się zdają. Notes (kalendarz), w którym nie ma już wolnego miejsca na dany dzień - też odpada. Co zatem? ZWOLNIJ!. Łatwo napisać, a trudniej wykonać. Ale trzeba przynajmniej spróbować.

Przypomniało mi się, że jutro dzień...

Druga niedziela Adwentu - w tym roku 6 grudnia - już po raz 10. będzie obchodzona jako Dzień Modlitwy za Kościół na Wschodzie. W tym dniu w kościołach będzie także przeprowadzana zbiórka pieniężna, która wesprze diecezje i wiernych m.in. w Rosji, na Białorusi i Ukrainie.

Dzień modlitwy za Kościół na Wschodzie przypada w niedzielę 6 grudnia. Towarzyszy mu hasło roku duszpasterskiego "Bądźmy świadkami Miłości". Tradycyjnie 6 grudnia związany jest z postacią św. Mikołaja, stąd jest on patronem tegorocznych obchodów. Za jego przykładem mamy "przezwyciężać nasze samolubstwo i zawsze być otwarci na potrzeby bliźnich". W parafiach w kraju będzie w tym dniu przeprowadzana zbiórka na rzecz Kościoła na Wschodzie.


Lepiej się człowiekowi "z serca daje", gdy o tym wszystkim ma jakieś pojęcie... Warto więc zaglądnąć tutaj Saletyńskie misje na wschodzie czy na stronę Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie.

I kilka ciekawych odcinków o adwentowej czekoladce.
Kanał użytkowanika stukam.pl


1 XII 2009 r.
I nowy miesiąc.

Wróciłem do siebie. Na tych kilka dni papierologia stosowana i przygotowania do zajęć. By tego było jeszcze za mało pojawia się zupełnie nowy trop w pisaniu pracy. Chciałeś, by było wymagająco i na dodatek ciekawie - to się teraz nie dziw i nie narzekaj. Ale do roboty :-)

Coraz więcej spraw przychodzących do załatwienia przez e-maila. Może i szybsza wymiana informacji - ale brakuje tego szczególnego, co niesie w sobie tradycyjna poczta. Dobrze, że nie wszystkie dinozaury wymarły...
Powrót do "blogowisko"